16 czerwiec
-
DST
100.00km
-
Czas
06:03
-
VAVG
16.53km/h
-
Sprzęt Trek 820
-
Aktywność Jazda na rowerze
Właściwie to wyszło 98km, ale zrobiłem na koniec parę rundek po parkingu, żeby dobić do 100. Z Mateuszem pojechaliśmy na północny zachód Krakowa. Trasa wyglądała mniej więcej tak: Błonia-Mydlniki-Szczyglice-lasek koło Burowa (gdzie znaleźliśmy niebieski szlak pieszy, który miał nas doprowadzić do Brzoskwini - jak można się spodziewać, po pieszym szlaku rowerem nie bardzo szło jechać, ale jakoś się przecisnęliśmy - Brzoskwinia - dolina Brzoskwinki - laskiem do Rudna - z powrotem, do Baczyna - kawałek czerwonym szlakiem do Sanki - Czułów - Cholerzyn - Kryspinów (przerwa na szamę i kawałek meczu Hiszpania-Szwajcaria: jak się zmruży oczy to można sobie wyobrazić, że to Polska gra :) - Kraków - Wieliczka.
Fajny dzień był. Fotograf ze mnie mizerny, ale podzielę się zdjęciami z zamku w Rudnie (niebrzydkie miejsce):Brama wjazdowa do zamku w Rudnie
© bradiRuiny zamku w Rudnie
© bradiWidok z zamku w Rudnie
© bradi
PS Prosimy nie regulować odbiorników. Dziwaczny wygląd bloga to efekt zderzenia kiepskich umiejętności edycji stron z ambicją zmiany koloru tła na czarny, żeby zdjęcia było lepiej widać :D