16 październik
-
DST
90.00km
-
Sprzęt Corratec
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ale dzień :). Wstałem o 11.30, patrzę na forum szosowe a tam ustawka o 12.15. Migiem ubieram się i już mknę na rowerze w kierunku Swoszowic, nie zjadłszy śniadania. Tam spotykam Maksa i Marcina. Ten ostatni prowadzi nas drogami Pogórza Wielickiego w kierunku Świątników. Następnie zahaczamy o Siepraw, Wieliczkę, Zbydniowice i z powrotem do Swoszowic. Droga oczywiście non stop biegnie pod kątem, a to zjazdem a to podjazdem. Marcin dołożył wszelkich starań, żebyśmy nie ominęli żadnego z trudniejszych podjazdów w tej okolicy. Tempo również nie było turystyczne.
Wszystko to spowodowało, że wracając, jakieś 5km od domu, tak siekło mnie zmęczenie, że oczy mi się zamykały i nie mogłem jechać szybciej niż 15km/h. Pierwszy raz w życiu czegoś takiego doświadczyłem, dobrze że dopiero pod domem. To dowodzi jak ważne jest dobre odżywianie (i picie) przy trudniejszych trasach.
Dzięki dla Marcina za pokazywanie drogi, Pepsi i Prince Polo. A dla Makdeba za wodę i odprowadzenie do domu. Udany wyjazd!
komentarze
PS. Ładnie dałeś popalić na podjazdach!!