Szosowy debiut
-
DST
62.00km
-
Sprzęt Corratec
-
Aktywność Jazda na rowerze
Plan był taki żeby pojechać na szosę kiedy już będzie ciepło i sucho. I tak właśnie było przez ostatnich parę dni, dlatego cieszyłem się na weekendowe szosowanie. W ostatniej chwili w nocy napadał deszcz i zrobiło się mokrawo, ale decyzja została już podjęta - jedziemy na szosę.
Wespół z Mateuszem i Miłoszem pojechaliśmy z Błoń na południowy zachód trasą wzdłuż Wisły, a potem przeprawą promową w Jeziorzanach. Dawał o sobie znać mocny czołowy wiatr, który, jak zauważył Miłosz, robi z 7% górki górkę 20% :). Droga powrotna koło Skawiny usłana była dziurami i błotem, zdecydowanie odradzam jazdę tamtędy na cienkich oponach. Na Bulwarach złapaliśmy wiatr w żagle (znaczy w plecy) i Miłosz osiągnął 56km/h. Na sam koniec zrobiłem jeszcze nieplanowaną rundkę na Halę Targową i z powrotem.
Jechało się bardzo przyjemnie i spokojnie, dzięki za towarzystwo!
komentarze
"No tak w taką pogodę to oprócz Ciebie, mogą jeździć tylko twoi koledzy"
Pozdrawiam!!
Pozdrawiam