Kolarska Majówka w Wieliczce
-
DST
70.00km
-
Sprzęt Corratec
-
Aktywność Jazda na rowerze
Bardzo fajny dzień spędziłem w Wieliczce. Wczoraj w sobotę grałem przez 3 godziny w piłkę, a że nie robię tego zbyt często, obudziłem się dziś z zakwasami w łydkach i udach. Ale nie po to męczyłem się cały tydzień żeby teraz nie wziąć udziału z tak głupiego powodu!
Na miejsce dojechałem około 11, obszar przy hali sportowej był już pełen ludzi - od rana rywalizowały młodsze kategorie. Na miejscu szybko znalazłem Roberta i Marcina, a także mnóstwo nieco mniej znajomych mi twarzy, od Bikeholików itp. Wkrótce pojawił się też Michał z ojcem, na nowym robiącym wrażenie sprzęcie karbonowym. Pojeździliśmy z Marcinem parę kółek po trasie zeszłorocznego kryterium, a czekaliśmy na start, który nastąpił dopiero koło wpół do drugiej.
Na starcie zostałem od razu z tyłu grupy, a to za sprawą zawodnika za mną który postanowił wjechać mi w tylne koło wyprzedzając mnie - życie. Z wolna wyprzedzałem jadących przede mną ludzi, nie mając nikogo do towarzystwa sam pokonałem pierwsze kilka okrążeń. Nie uchroniło mnie to przed dublem, za którymś razem na podjeździe. W końcu doszedłem trzyosobową grupkę w której był m.in. Jelitek, i w tym składzie (po drodze łapiąc Marcina) jechaliśmy już do końca - to znaczy do momentu w którym po raz drugi wyprzedziło mnie auto pilota i nakazało zjechać z trasy :) Trochę szkoda że nie dokończyłem, lecz jak to mówił Jack Nicholson w locie nad kukułczym gniazdem: "At least I tried". Na górce czułem się mocniejszy od moich kompanów, dwa razy nawet trochę im odjechałem, jednak nie miałem potem siły utrzymać przewagi na zjeździe. Dzięki dla Marcina, Jelitka i pozostałych dwóch za wspólną jazdę.
Atmosfera była iście majówkowa - bardzo przyjemnie było wziąć udział, pogadać z ludźmi i wspólnie pojechać tą niezbyt łatwą trasę. Na pewno wrócę za rok.
Poniżej zdjęcie zrobione przez Roberta, oraz zdjęcie ze strony majówki (nie grzeszy rozdzielczością):moja facjata na majówce - zdjecie (c) Robin
© bradiZdjęcie z wycieczki rowerowej
© bradi