Grupowe Niepołomice i Ścianka Golkowicka
-
DST
97.00km
-
Sprzęt Corratec
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw do Miłosza oddać pożyczone pedały (dzięki!), potem szybko pod estakadę nad al. 29 Listopada spotkać się z ekipą: Mateuszem i Lemonem. Plan: dojechać do Puszczy Niepołomickiej przez Hutę. Szczęśliwym trafem po drodze spotkaliśmy Robina, który też wyjechał na niedzielną przejażdżkę i dołączył do nas. Do Niepołomic jechaliśmy pod wiatr, tym nie mniej mało było rozmawiania, a dużo szybkawej jazdy.
W Niepołomicach przerwa, podczas której omawialiśmy (no dobra, oni omawiali) szczegóły planowanego na środę wyjazdu w góry świętokrzyskie. Tam też wszyscy postanowili wracać do Krakowa, ja pojechałem z nimi do Grabi i odbiłem na południe ku Wieliczce, żeby dobić jeszcze parę kilometrów. Z Wieliczki w towarzystwie napotkanego szosowca we wdzianku Lampre zrobiłem podjazd na Sierczę, a po rozstaniu z nim udałem się w kierunku Golkowic, na ulubioną górkę Maksa. Kiedyś wyliczyliśmy, że średnie nachylenie dla niej to ok. 9%. Jednak średnia nie mówi wszystkiego o trudności tego podjazdu - składa się z trzech ponad 10%-owych ścianek i z dwóch wypłaszczeń.Widok który masz przed sobą dojeżdżając do szczytu podjazdu w Golkowicach
© bradi
Dzień był cieplutki, krótkie spodnie i koszulka wystarczały - widać też początki opalenizny 8).